Mapa strony

Aktualności

Jest pierwsza owieczka.

Mamy pierwszy wykot w programie LIFE +.
W nocy ze środy na czwartek 23.02.2017 r. przyszła na świat pierwsza owieczka w gospodarstwie Michała Dobaja w Woli Chroberskiej.
Pierwsze narodziny były długo i z niepokojem oczekiwane przez Pana Michała.
Jak sam powiedział, dyżurował przez całą noc a gdy znużony ok. godz. 5.00 rano udał się na spoczynek właśnie wtedy owieczka zdecydowała, że to jest ten czas i samodzielnie bez pomocy gospodarza przyszła na świat.

Z niecierpliwością oczekujemy teraz na nowe narodziny w kolejnych gospodarstwach objętych programem.

Z ostatniej chwili !!!

Mamy kolejne owieczki.
Tym razem w poniedziałek 27.02.2017 r. na świat przyszły dwa baranki w gospodarstwie Waldemara Sieprackiego w Stawianach w gminie Kije.
Na zdjęciach pierwsza owieczka z Woli Chroberskiej wraz z mamą.

„Noc Biologów” 2017.

„Noc Biologów” w piątek, trzynastego stycznia, miała zasięg ogólnopolski. Wśród dwudziestu jeden uczelni, które otworzyły swoje pracownie dla tysięcy zwiedzających był także Uniwersytet Jana Kochanowskiego w Kielcach. Przy tej okazji na Wydziale Matematyczno – Przyrodniczym nie mogło zabraknąć także nas i naszych czarnogłówek.  W jednej z pracowni ustawiliśmy zagrodę, rozścieliliśmy w niej słomę, a paśnik wypełniliśmy sianem. Dwie owce i dwie kozy do późnego wieczoru promowały projekt LIFE +.

Żywe zwierzęta budziły ciekawość. Co prawda niechętnie dawały się głaskać, ale za to można je było karmić, co okazało się atrakcją nie tylko dla najmłodszych. Przy tej okazji mogliśmy informować o tym jak dzięki wypasowi prowadzonemu na murawach kserotermicznych i w świetlistych dąbrowach owce przyczyniają się do zachowania bioróżnorodności tych siedlisk. Nasz udział w „Nocy Biologów” był także okazją do promocji owczarstwa i pożytków płynących z hodowli owiec. Mamy nadzieję, że na wiosnę nasze stado znacząco się powiększy. Za rok kolejna „Noc Biologów” – też na niej będziemy. Do zobaczenia.

 

Orszak Trzech Króli w Samsonowie.

Szóstego stycznia, owce, które od niemal roku służą pomocą przy realizacji projektu LIFE+, wzięły udział w tradycyjnym Orszaku Trzech Króli w Samsonowie. Tegoroczna edycja przebiegała według nowego scenariusza bowiem oprócz scen pantomimicznych wykonanych przez młodzież gimnazjalną, pojawiła się również żywa szopka, która powstała wśród malowniczych ruin wielkiego pieca hutniczego stanowiącego część szerszego zespołu Staropolskiego Zagłębia Przemysłowego.

Pomimo siarczystego mrozu, który owieczki z łatwością zniosły, frekwencja dopisała. Zwierzęta wywołały furorę w szczególności wśród najmłodszych uczestników.

Orszak Trzech Króli był okazją do promocji projektu LIFE+ nie tylko w północnej części województwa ale także w całej Polsce, gdyż jako jeden z trzech orszaków w kraju został wytypowany przez TVP do transmisji na żywo.

Żywa szopka w Pińczowie.

Podczas tegorocznych Świąt Bożego Narodzenia w Sanktuarium Matki Bożej Mirowskiej w Pińczowie można było podziwiać żywą szopkę postawioną na dziedzińcu klasztoru Franciszkanów. Wybór miejsca związany jest z osobą świętego Franciszka, który to 24 grudnia 1223 roku, w Greccio, zorganizował pierwszą na świecie żywą szopkę. W Polsce tradycja ta zapoczątkowana została u schyłku XIII wieku właśnie przez zakon Franciszkanów.

W Pińczowie żywą szopkę zorganizowano po raz pierwszy. Cieszyła się wielkim zainteresowaniem mieszkańców, którzy całymi rodzinami odwiedzali klasztor. Była to także okazja do promocji naszego projektu. Wśród zwierząt były bowiem owce czarnogłówki, które trafiły na Ponidzie w ramach realizacji projektu LIFE13 NAT/PL/000038 „Ochrona cennych siedlisk przyrodniczych na Ponidziu”.

Prowadzenie wypasu na murawach kserotermicznych jest sposobem ich ochrony, ale także atrakcją turystyczną gdyż owce cieszą się dużym zainteresowaniem, szczególnie wśród dzieci.

Posiedzenie Komitetu Sterującego.

Piętnastego grudnia w siedzibie Zespołu Świętokrzyskich i Nadnidziańskich Parków Krajobrazowych odbyło się posiedzenie Komitetu Sterującego projektu LIFE13/NAT/PL/000038. Wzięli w nim udział również rolnicy prowadzący wypas na murawach objętych projektem oraz zaproszeni goście, a wśród nich Piotr Żołądek, reprezentujący Zarząd Województwa Świętokrzyskiego. W krótkiej prezentacji kierownik projektu – Wojciech Sołtysiak przedstawił stan zaawansowania realizacji projektu i przedstawienie wszystkich działań od marca 2015 roku. Była to również okazja do poinformowania Komitetu Sterującego, że nasze działania uzyskały aprobatę Komisji Europejskiej, która zatwierdziła sprawozdanie międzyokresowe.

Istotą projektów LIFE jest ich trwałość i kontynuacja działań ochronnych po formalnym zakończeniu projektu. Z myślą o wykorzystaniu szans na rozwój i promocję Ponidzia przy okazji realizacji naszego projektu zaprosiliśmy na spotkanie dwóch prelegentów. Profesor Tadeusz Zając (Polska Akademia Nauk) w swojej prelekcji wskazał na potencjał przyrodniczy Ponidzia i możliwości rozwoju turystyki oraz zarabiania na atrakcjach przyrodniczych, zaś dr hab. Andrzej Junkuszew z Uniwersytetu Rolniczego w Lublinie przedstawił korzyści ekonomiczne, przyrodnicze i kulturowe z hodowli owiec jak również podzielił się swoimi doświadczeniami w promocji mięsa jagnięcego pochodzącego z terenów przyrodniczo cennych, co zrealizowano na Lubelszczyźnie.

Po części oficjalnej był czas na dyskusję i spróbowanie jagnięciny (tym razem jeszcze nie z Ponidzia), a że nadchodzą Święta Bożego Narodzenia – także na składanie sobie życzeń i śpiewanie kolęd.

Nasi w Antarktyce!

Otrzymaliśmy imienne pozdrowienia, a nasza koszulka reklamująca ochronę muraw kserotermicznych przebyła ponad 14 tysięcy kilometrów do miejsca gdzie średnioroczna temperatura wynosi -2 stopnie, czyli do Polskiej Stacji Antarktycznej im. H. Arctowskiego na wyspie króla Jerzego w archipelagu Szetlandów Południowych. Już ponad sześć tygodni pracują tam uczestnicy 41 wyprawy antarktycznej. Wśród nich jest Damian Czajka ornitolog ze stowarzyszenia MOST, który współpracował z nami przy realizacji projektów ochrony popielicowatych i nietoperzy. Damian Czajka bierze udział w wyprawie jako ratownik medyczny, a także uczestniczy w prowadzeniu monitoringu przyrodniczego polegającego na określeniu, wielkości i kondycji populacji ptaków morskich i ssaków płetwonogich. Jak napisał w mailu do nas: ”Podczas naszych codziennych obserwacji w terenie zbieramy informacje o: lokalizacji miejsc lęgowych ptaków, liczbie gniazd, czyli par lęgowych, liczbie piskląt, co pozwala nam ocenić wielkość populacji i sukces lęgowy. Aby określić kondycję ptaków w odpowiednim czasie ważymy i mierzymy jaja oraz pisklęta. Co 10 dni monitorujemy wybrzeża na odcinku 9 km aby określić liczbę, fok i uchatek. W sezonie rozrodczym notujemy liczbę urodzonych młodych tych gatunków, a także ich przeżywalność”.

Monitoring meteorologiczny, glacjologiczny i ekologiczny prowadzony w rejonie Stacji pozwala na śledzenie zmian klimatycznych i przekształceń w ekosystemach morskich. Na podstawie tych informacji określa się np. limity połowów. Obecnie w Antarktyce istnieje 40 całorocznych i 41 stacji czynnych tylko latem. Więcej informacji o pracy w stacji na stronie www.arctowski.pl

Kiedy redyk?

Pomimo, że czas zwyczajowego redyku już minął 29 września, to słoneczna aura sprawiła, że nasze owce znów wyszły do pracy na ponidziańskie „hale”. Wszystko wskazuje na to, że tegoroczny wypas będzie wyjątkowo długi ku uciesze hodowców i zadowoleniu załogi LIFE +. W kończącym się sezonie, nasze czarnogłówki wykonały ogromną pracę ochronną której pierwsze efekty z pewnością będą widoczne już w przyszłym roku.

Na zdjęciach Włodka Rudolfa owce z gospodarstwa Grzegorza Szymańskiego na wzgórzach pod Skowronnem koło Pińczowa.

 

Koniec sezonu wypasowego.

Gospodarstwo Rolne Michała Dobaja, które odwiedziliśmy podczas symbolicznego zakończenia sezonu wypasowego to jedno z sześciu gospodarstw współpracujących z Zespołem Świętokrzyskich i Nadnidziańskich Parków Krajobrazowych w realizacji projektu LIFE+ ochrony  muraw kserotermicznych na Ponidziu. Owce, które przez całe lato pracowały jako naturalne kosiarki na murawach, wróciły już na zimę do owczarni. Pierwszy sezon wypasu został zakończony. Czekamy na narodziny jagniąt, które wiosną wyruszą na nadnidziańskie hale. Obecność członka Zarządu Województwa Świętokrzyskiego Piotra Żołądka i kilku hodowców była okazją do dyskusji na temat możliwości rozwoju owczarstwa na Ponidziu. Wypasane na murawach owce już są atrakcją turystyczną. Taki ekologiczny i ekstensywny chów, a w przyszłości zwiększenie pogłowia stad, zaowocuje produkcją mięsa jagnięcego. Jagnięcina posiada nadzwyczajne walory dietetyczne ze względu na obecność wielonienasyconych kwasów tłuszczowych i kwasu orotowego i linolowego, które są silnymi przeciwutleniaczami. W przyszłości potrawy z mięsa jagnięcego mogą stać się znakiem rozpoznawczym i atrakcją Ponidzia nie mniejszą niż kaplica św. Anny czy pałac Wielopolskich w Chrobrzu.

Szkolenie dla owczarzy zorganizowane przez Świętokrzyski Ośrodek Doradztwa Rolniczego w Modliszewicach

Cała szóstka hodowców współpracujących z nami w ramach projektu ochrony muraw kserotermicznych wzięła udział w szkoleniu dla owczarzy zorganizowanym przez ŚODR w Modliszewicach. Przez dwa dni (25 i 26 października) mogliśmy zapoznawać się „Innowacyjnymi metodami chowu małych przeżuwaczy”. Tytuł konferencji oddaje w pełni tematykę wykładów prowadzonych przez naukowców z Uniwersytetu Rolniczego w Krakowie, Uniwersytetu Przyrodniczego w Lublinie oraz przedstawicieli Państwowej Inspekcji Weterynaryjnej i ŚODR w Modliszewicach. Zakres szkolenia obejmował wszystko co może zainteresować hodowcę – od budowy owczarni i nowoczesnych technologii powiększania stada, przez sposoby żywienia i hodowli – tak aby uzyskać jak najlepsze wyniki hodowlane, a w efekcie i finansowe.
Wykład o walorach odżywczych mleka i mięsa owczego był okazją do dyskusji o konieczności promocji i szerszego wprowadzenia do naszego jadłospisu jagnięciny. Jest to mięso uważane za żywność funkcjonalną wskazane szczególnie dla małych dzieci, kobiet w ciąży oraz osób starszych i rekonwalescentów. Jagnięcina ma najmniejszą wśród mięs zawartość cholesterolu, zawiera najwięcej wielonienasyconych kwasów tłuszczowych, a ponadto zawiera sprzężony kwas linolowy (SKL/CLA) stymulujący układ odpornościowy. Zapewne dlatego owce nie zapadają na choroby nowotworowe. Walory mięsa owczego poprawiają się dzięki żywieniu pastwiskowemu, czyli takiemu jakie prowadzimy na naszych murawach kserotermicznych.
Być może w niedługim czasie doczekamy się regionalnej potrawy „udziec jagnięcy czarnogłówki”, co będzie dodatkową atrakcją Ponidzia.