Mapa strony

Admin

Konferencja podsumowująca projekt

Podsumowaliśmy czteroletnie działania prowadzone podczas naszego projektu. Dwudniowe spotkanie w Busku Zdroju było okazją na opowiedzenie o efektach naszych działań i dyskusję na temat przyszłości owczarstwa na Ponidziu. Kilkudziesięciu uczestników, wśród których były również osoby pracujące w projektach LIFE w Grecji, Belgii i na Węgrzech zapoznało się z przebiegiem naszego projektu i jego efektach.

W ramach konferencji przedstawione zostały następujące referaty:

„Podsumowanie wyników realizacji projektu LIFE13 NAT/PL/000038” – Wojciech Sołtysiak, ZŚiNPK w Kielcach,

„Wyniki monitoringu przyrodniczego prowadzonego w ramach projektu LIFE” – Mariusz Simka, OBiKS Katowice,

„Co nowego w programie LIFE” – Ireneusz Mirowski, NFOŚiGW w Warszawie,

„Ochronna czynna  – recepta na zachowanie bioróżnorodności” – prof. Małgorzata Jankowska – Błaszczuk z Uniwersytetu Jana Kochanowskiego w Kielcach,

„Ochrona siedlisk przyrodniczych Ponidzia, a proces rozwoju społecznego i ekonomicznego wsi” – profesor Czesław Nowak z Uniwersytetu Rolniczego w Krakowie

„Eko Serwis – potrzeba czy konieczność?” oraz „Małe przeżuwacze w środowisku przyrodniczym i w kulturze”– profesor Andrzej Junkuszew z Uniwersytetu Przyrodniczego  w Lublinie

„Biodiversity business jako narzędzie w ochronie przyrody” – profesor Tadeusz Zając z Instytutu Ochrony Przyrody Polskiej Akademii Nauk

Podczas dyskusji zastanawiano się nad społecznymi efektami przywrócenia owczarstwa na Ponidziu i sposobami zwiększenia jego ekonomicznej opłacalności

Drugiego dnia konferencji odbyła się wycieczka terenowa. W świetlistej dąbrowie w Młodzawach nie było już co prawda owiec, ale wciąż można było obserwować koniki polskie zachęcone jabłkami do kontaktu z naszymi gośćmi, a na Serpentynach takie samo zainteresowanie jak owce wzbudzały pasące się razem z nimi lamy – ciekawskie i pilnujące swojego stada owiec.

Full wypas na Ponidziu.

Ten niedzielny piknik na pińczowskich błoniach był naprawdę „full wypas”. Celem jaki sobie postawiliśmy realizując nasz projekt było promowanie owczarstwa ekologicznego związanego z ochroną muraw kserotermicznych. To jest już ostatni sezon wypasu w ramach realizacji projektu, ale owce na dobre zadomowiły się na Ponidziu, stado się powiększa i wypas będzie prowadzony przez kolejne lata z pożytkiem dla chronionych muraw i hodowców.

Zapraszaliśmy całe rodziny i przyszły całe rodziny. Warto było, bo atrakcje były dla wszystkich. Największą z nich było oczywiście podziwianie sprawnej pracy postrzygaczy owiec. Dopisała pogoda, więc do dmuchanej zjeżdżalni ustawiła się długa kolejka najmłodszych dzieci. Było też malowanie twarzy i zabawa klockami. Stoisko Zespołu Świętokrzyskich i Nadnidziańskich Parków Krajobrazowych miało chyba największe powodzenie. Można było tutaj sprawdzić swoją wiedzę o przyrodzie Ponidzia, ułożyć puzzle z mapą parków krajobrazowych, czy pokolorować obrazek – na przykład jelonka rogacza. Na scenie przez cztery godziny  występowały na zmianę dwa zespoły pieśni i tańca: Honaj z Dursztyna na Spiszu i Furmani z Bodzentyna.

Oprócz tego można było skosztować specjałów przygotowanych przez Koło Gospodyń Wiejskich z Koperni, pysznych serów z gospodarstwa Łukasików, czy gulaszu z jagnięciny serwowanego przez restaurację „Zamek Dersława” z Buska.

Kto nie zdążył być z nami wczoraj może obejrzeć krótki reportaż: strzyżenie owiec i występy zespołów, szkoda tylko, że nie można spróbować pysznego gulaszu.

Koniki polskie.

Koniki polskie to prymitywna rasa niewielkich koni, których dzikimi przodkami były żyjące niegdyś w lasach Polski i Litwy tarpany. W Puszczy Białowieskiej przetrwały do XVIII wieku. Wówczas odłowiono ostatnie dziko żyjące  stado. Początkowo  były przyrodniczą atrakcją, a ich regularna hodowla prowadzona jest w Polsce od 1923 roku.

Nasze koniki polskie dobrze się czują w świetlistej dąbrowie w Młodzawach i dzielnie wspierają stado owiec zgryzając odrosty krzewów i podszytu. Dwa ogiery i trzy klacze, które przyjechały do nas z Nadpilicznych Parków Krajobrazowych przywykły już do towarzyszących im stale owiec i kóz. Konie chętnie podjadają siano  z owczych paśników. Ich przysmakiem jest jednak suchy chleb, a kostki cukru gotowe są jeść z ręki.

Materiał TVP3 Kielce: http://kielce.tvp.pl/38413798/koniki-polskie-kiedys-zwane-tarpanami-biegaja-po-dabrowach

Plantacja nasienna.

Na upalną i suchą wiosnę narzekają rolnicy, ale takie warunki odpowiadają roślinom rosnącym na naszej plantacji. Nic w tym dziwnego – przecież to rośliny stepowe i ciepłolubne. Dziewięćsiły popłocholistne zawiązują kwiaty. Pięknie, na niebiesko kwitnie len włochaty, a krzak chabra wełnistego (Centaurea solstitialis) jest nadzwyczaj okazały. Sierpiki przekwitły, więc przystąpiliśmy do zbioru ich nasion. Przekwitł również dyptam jesionolistny, a ponieważ „strzela” swoimi nasionami na odległość nawet kilku metrów, więc żeby je zebrać owinęliśmy torebki nasienne gazą.

Ochrona sierpika różnolistnego.

Sierpik różnolistny (Serratula lycopifolia) występuje w Polsce tylko w dwóch miejscach na Ponidziu: w rezerwacie Skorocice i w miejscowości Górki. Jest to roślina unikatowa i podlegająca ścisłej ochronie.  Po uzyskaniu odpowiednich pozwoleń, w ramach prowadzenia ochrony czynnej, wzmocniliśmy populację sierpika w Skorocicach. Nasiona zebraliśmy w ubiegłym roku na naszej plantacji. Pomimo suszy kilkadziesiąt osobników dzielnie sobie radzi na gipsowym stoku w Skorocicach. Można więc optymistycznie sądzić, że stanowisko tej nadzwyczaj rzadkiej rośliny będzie zachowane.

Konferencja zamykająca projekt LIFE12 NAT/PL/000081 „LIFE Beskidy”

W dniach 13 – 14 czerwca, w Ustroniu, wzięliśmy udział w konferencji podsumowującej projekt LIFE12 NAT/PL/000081 pn. Ochrona zbiorowisk nieleśnych na terenie Beskidzkich Parków Krajobrazowych.

Program konferencji zakładał część referatową oraz terenową. Pierwszego dnia wygłoszonych zostało dziewięć prezentacji, które dotyczyły zarówno podsumowania dotychczasowych działań realizacji przedmiotowego projektu jak i wyników monitoringu przyrodniczego. Poznaliśmy historię beskidzkiego szałaśnictwa, możliwości zwalczania niecierpka gruczołowatego i ochrony płazów na przykładzie projektu LIFE Wigierskiego Parku Narodowego. Była to też okazja do przedstawienia dotychczasowych działań naszego projektu.

Drugi dzień konferencji odbył się w terenie gdzie zaprezentowano prace z zakresu ochrony czynnej na szczycie Poniwca i Małej Czantorii.

Wizyta Monitora projektu.

Po raz kolejny miała miejsce wizytacja naszego projektu przez przedstawicieli Komisji Europejskiej. Tym razem, oprócz naszego monitora Stanisława Tworka, odwiedziła nas Anna McClintock – oficer finansowa odpowiedzialna m.in. za końcowe rozliczenia projektów LIFE. Wspólnie przeprowadzili kontrolę zarówno od strony merytorycznej, księgowej jak i wykonawczej – w terenie. Działania projektu coraz bardziej zbliżają się ku końcowi więc była to okazja do prezentacji praktycznie wszystkich powierzchni – począwszy od Górek, poprzez Skorocice (sierpik różnolistny), Wolę Chroberską (nowa powierzchnia wypasowa), Garb Pińczowski, na świetlistych dąbrowach w Młodzawach kończąc.

Tym razem szczególne zainteresowanie monitora wzbudziły pasące się w lasach konie.

Konferencja zamykająca projekt LIFE12 NAT/HU/000593 KASZÓ LIFE.

W dniach 29-30 maja wzięliśmy udział w konferencji zamykającej projekt LIFE12 NAT/HU/000593 pn KASZÓ LIFE, która odbyła się w msc. Kaszó. Głównym celem projektu realizowanego przez konsorcjum Przedsiębiorstwa Leśnego Kaszó i Instytutu Badawczego Leśnictwa (ERTI) było przywrócenie naturalnego stanu zdegradowanych siedlisk leśnych w regionie West-Inner-Somogy (południowo-zachodnie Węgry) poprzez poprawę hydrologii obszaru i zaopatrzenia w wodę lasów, obszarów bagiennych i łąk.

Porządek pierwszego dnia obejmował różnorodną tematykę prezentacji: zapotrzebowanie na wodę w lasach, ekstremalny bilans wody w Basenie Karpackim czy dobrostan lasów. Następnie mieliśmy możliwość zapoznania się z działaniami na rzecz ochrony przyrody, które zostały zaimplementowane w ramach projektu KASZÓ-LIFE, zobaczyć rezultaty i wyniki działań.

Porządek drugiego dnia obejmował tematykę taką jak rozprzestrzenianie się inwazyjnych gatunków owadów czy wpływ zmian klimatycznych na siedliska przyrodnicze. Była również możliwość przedstawienia dotychczasowych rezultatów naszego projektu ze szczególnym uwzględnieniem działań w świetlistych dąbrowach.

W konferencji uczestniczyło 53 uczestników. Przedstawiono 16 prezentacji: 5 międzynarodowych i 11 węgierskich.

Promocja na Podzamczu.

Zespół Świętokrzyskich i Nadnidziańskich Parków Krajobrazowych był współorganizatorem pikniku „Przyroda Naszym Domem”, jaki odbył się 22 maja na terenie Młodzieżowego Ośrodka  Wychowawczego w Podzamczu. Uczestniczyło w nim ponad 400 dzieci ze szkół podstawowych z terenu parku Chęcińsko – Kieleckiego. Kilkanaście instytucji rozstawiło swoje namioty i przygotowało prezentacje, które miały zainteresować dzieci środowiskiem, które je otacza.

Przy takiej okazji nie mogło zabraknąć oczywiście naszej zagrody z czarnogłówkami. Trzy owce z tegorocznych wykotów – jedna jeszcze całkiem czarna – dzielnie znosiły upał oraz próby dokarmiania i głaskania. Jak zawsze wzbudzały ogromne zainteresowanie. Dla dzieci i młodzieży była to okazja do kontaktu ze zwierzętami, a dla zespołu LIFE możliwość przekazania informacji o celach i sposobach realizacji naszego projektu.

Koniki polskie dołączają do projektu.

Nasze stado owiec powiększyło się o ….. dwie klacze. Tysa i Karaska to koniki polskie, które dołączą do stada wypasanego w świetlistej dąbrowie w Młodzawach. Jest to rasa prymitywna, której hodowla w Polsce prowadzona jest od 1923 roku. Koniki polskie są odporne na trudne warunki (nie wymagają chowu stajennego), nie są wybredne pokarmowo, posiadają duże zdolności adaptacyjne, a przy tym są łagodne i wytrwałe. Są niewielkiego wzrostu, krępej budowy ciała, umaszczone myszowato z czarną pręgą grzbietową oraz pręgami na kończynach. Na razie obie klacze przebywają na kwarantannie i skubią trawę na łące w Krzyżanowicach ale gdy dołączy do nich młody ogier, którego też planujemy zakupić, całym tabunem zamieszkają w lesie, tak jak żyli ich przodkowie – tarpany.