Mapa strony

Aktualności

To już jest koniec.

Tak, to już koniec naszego projektu. Za nami kilka lat przygody i spotkań z przyrodą Ponidzia.

Gdy sięgamy pamięcią wstecz, przed oczami stają nam wizyty w Narodowym Funduszu Ochrony Środowiska i Gospodarki Wodnej, pierwsze konsultacje, oczekiwanie na akceptacje projektu, radość z pomyślnych rozmów i pytanie – czy damy radę.

To nie był łatwy projekt.  

Zmieniała się kadra, wiele rzeczy musieliśmy się uczyć, popełnialiśmy błędy, ale… udało się.

Za nami spotkania z rolnikami, przełamywanie nieufności, rozmowy z władzami samorządowymi, budowanie infrastruktury turystycznej, konferencje międzynawowe spotkania z mieszkańcami Ponidzia i w miarę realizacji projektu – poczucie satysfakcji.

Obok pracy z rolnikami, mocną stroną zadania były działania popularyzatorskie w tym: warsztaty dla młodzieży, konne patrole, festyny ekologiczne, które sprawiły, że projekt był z każdym rokiem lepiej odbierany i z pewnością przyczyniły się do jego pozytywnego odbioru.

Trwałość projektu.  

W miarę upływu czasu zadawaliśmy sobie pytanie: co należy zrobić, aby nasze „żywe kosiarki” na trwałe wpisały się w krajobraz Ponidzia. Co zrobić, aby z trudem odzyskane murawy kserotermiczne nie znikły z naszego ekosystemu. Wydaje się, że oprócz wykreowania mody na zdrową żywność, a taką jest z pewnością jagnięcina, ważną rolę może odegrać rachunek ekonomiczny.

Hodowla owiec musi się po prostu opłacać. Stąd też nasze działania propagujące konsumpcję baraniny i próby kreacji marki „Jagnięcina z Ponidzia” muszą zakończyć się sukcesem.

Dziękujemy wszystkim z którymi mieliśmy przyjemność realizować projekt. Dziękujemy instytucjom, samorządom, rolnikom, pedagogom, naukowcom, stowarzyszeniom za często bezinteresowną pomoc, cierpliwość, rady i życzliwość.

Dziękujemy Komisji Europejskiej i Agendom Wykonawczym Programu LIFE+, samorządowi województwa Świętokrzyskiego i Narodowemu Funduszowi Ochrony Środowiska i Gospodarski Wodnej.

A ponieważ przyroda Ponidzia czeka na pomoc…  spotkajmy się przy nowym projekcie.

V Platform Meeting polskich projektów LIFE.

W dniach 15-16 listopada 2018 r., w Busku-Zdroju miało miejsce V Platform Meeting projektów LIFE. Dwudniowa konferencja w formacie „open space” była okazją do wymiany doświadczeń i dyskusji na temat trudności związanych z wdrażaniem poszczególnych działań. W spotkaniu wzięło udział ponad 30 osób – pracowników różnych instytucji realizujących polskie projekty LIFE. Dyskutowano na tematy związane z bieżącą realizacją projektów oraz ich rozliczaniem pod względem formalnym i finansowym. Osobnym problemem jaki rozważano to trwałość projektów i działanie „After LIFE” – w tym sposoby takiego porozumienia się z beneficjentami i osobami realizującymi projekty aby kontynuowały działania ochronne, które już nie są finansowane ze środków Komisji Europejskiej. Ze swej strony mogliśmy się pochwalić wprowadzeniem na rynek marki „Jagnięcina z Ponidzia”, co będzie sprzyjać dochodowości hodowli owiec po zakończeniu projektu. Przejażdżka ciuchcią „Ponidzie” z Pińczowa do Umianowic było nie tylko okazją do pochwalenia się jedną z naszych atrakcji turystycznych, ale mogliśmy również zapoznać uczestników z obszarem, na którym będziemy realizować nasz kolejny projekt LIFE.

Spotkanie sieciujące z LIFE Pays Mosan i Kickoff Meeting w Brukseli.

Tworzenie sieci z innymi projektami LIFE jest działaniem, które przez Komisję Europejską zostało określone jako obligatoryjne. Współpraca międzyinstytucjonalna, wymiana doświadczeń i informacji ma na celu zdobycie cennej wiedzy merytorycznej i praktycznej pomagając Beneficjentom skutecznie realizować zaplanowane czynności. Sieciowanie dotyczy nie tylko projektów krajowych ale również zagranicznych. W związku z powyższym, w dniach 07-10.11.2018 wzięto udział w wyjeździe roboczym do Belgii, gdzie zapoznano się z efektami realizacji projektu LIFE Pays Mosan (07.11.2018) oraz w konferencji Kick-off Meeting (08-09.11.2018) inaugurującej projekty LIFE, które w br. otrzymały dofinansowanie na realizację, w tym projekt LIFE17 NAT/PL/000018 pn. Renaturyzacja śródlądowej delty rzeki Nidy.

Głównym założeniem projektu LIFE Pays Mosan jest przywrócenie naturalnych i półnaturalnych środowisk trawiastych w dorzeczu rzeki Mozy i jej dopływach, poprzez wypas owiec i kóz, obejmując rozległy obszar ponad 25 000 hektarów rozciągający się od msc. Marche-en-Famenne aż do Maastricht (Flandria-Walonia-Holandia). Beneficjentem koordynującym jest organizacja pozarządowa Natagora. Spotkanie prowadzone było jednak przez Współbeneficjenta – Naaturpunt odpowiedzialnego za część leżącą na pograniczu Flandrii, Walonii i Holandii.

Celem wizyty było zapoznanie się z przebiegiem realizacji projektu LIFE Pays Mosan oraz wymiana know how. Spotkanie rozpoczęło się w msc. Vroenhoven, przy granicy z Maastricht. Program wizyty zakładał: przedstawienie założeń projektu LIFE Pays Mosan, wizytacje na powierzchniach wypasowych we Flandrii, Walonii i Holandii oraz spotkanie z lokalnym rolnikiem, którego obowiązkiem jest zrównoważony wypas owiec i kóz.

W dniach kolejnych tj. 08-09.11.2018 r., w Brukseli, wzięto udział w konferencji Kick-off Meeting inaugurującej nowe projekty LIFE. Głównym celem spotkania było skrótowe zaprezentowanie projektów, które w br. otrzymały dofinansowanie Komisji Europejskiej oraz zapoznanie z osobami nimi zarządzającymi. Program spotkania obejmował wykłady przedstawicieli Komisji Europejskiej, w ramach których omówiono m.in. zmiany w projektach LIFE, rolę zewnętrznych monitorów projektów. Była również możliwość osobistego poznania opiekuna projektu z ramienia KE. Następnie uczestnicy zostali podzieleni na pięć grup tematycznych, w ramach których odbywały się prezentacje projektów i dyskusje. Omówiono politykę kontynuacji, replikacji i transferu wiedzy uzyskanej w ramach realizacji działań projektowych w ramach panelu.

Tematyka ostatniego dnia konferencji dotyczyła w szczególności ustaleń zawartych w umowie z Komisją Europejską (tzw. Postanowienia wspólne), wymagań dotyczących raportowania przebiegu realizacji projektu oraz panelu dyskusyjnego.

Sieciowanie z projektem LIFE OREKA Mendian (Kraj Basków)

W dniach 27 – 30 października 2018 r. pracownicy projektu LIFE wzięli udział w wyjeździe roboczym do Hiszpanii (Kraj Basków), gdzie zapoznano się z efektami realizacji projektu OREKA Mendian. Jego głównym założeniem jest wypracowanie strategii zarządzania górskimi pastwiskami występującymi na piętnastu obszarach Natura 2000 w Euskadi i na ośmiu w Iparralde poprzez zbalansowanie potrzeby ochrony cennych przyrodniczo terenów a ich socjoekonomicznym wykorzystaniem.

Beneficjentem koordynującym – jednocześnie gospodarzem wizyty było HAZI – organizacja rządowa, której celem jest zwiększenie konkurencyjności i zrównoważonego charakteru sektora spożywczego oraz zrównoważonego rozwoju środowiska wiejskiego i przybrzeżnego. Ponadto organizacja certyfikuje i promuje baskijskie produkty jakości marki Euskolabel.

Współbeneficjentem projektu jest organizacja IHOBE działająca w dziedzinie ochrony środowiska i zarządzania. Jej misją jest wspieranie Departamentu Środowiska, Planowania Przestrzennego, Rolnictwa i Rybołówstwa Rządu Basków w rozwijaniu polityki środowiskowej i rozpowszechniania idei zrównoważonego rozwoju we Wspólnocie Autonomicznej Kraju Basków (Hiszpania).

Celem wizyty było zapoznanie się z przebiegiem realizacji w/w projektu oraz wymiana doświadczeń. Spotkanie miało miejsce na eksperymentalnej farmie w msc. Iturrieta. Program wizyty zakładał: omówienie projektu LIFE OREKA Mendian i projektu Ochrona cennych siedlisk przyrodniczych na Ponidziu, wizyta na obszarze realizacji w Specjalnej Strefie Ochrony sieci Natura 2000 SAC Entzia, gdzie planowano zapoznać się z powierzchniami wypasowymi oraz msc Legaire, gdzie występują duże problemy z erozją gleby. Część pierwsza spotkania obejmowała wymianę doświadczeń i idei. Tematyka projektu jak i know how Gospodarzy okazała się pomocna przy planowaniu dalszych działań, w szczególności dotyczących programu AFTER Life. Podjęta przez Basków próba zbalansowania interesu ochrony przyrody z lokalnymi warunkami socjoekonomicznymi (wypas owiec na terenach cennych przyrodniczo, produkcja serów, promocja produktów, ich certyfikowanie i dalsza sprzedaż) była zbieżna z założeniami projektu LIFE Ponidzie. Zaprezentowane działania komunikacyjne pomiędzy różnymi grupami interesariuszy – administracji publicznej, naukowców, rolników, właścicieli gruntów, opinią publiczną, organizacjami pozarządowymi, organizacjami turystycznymi i sportowymi oraz łowieckimi były niezwykle cenne i z całą pewnością przysłużą się lepszej realizacji zaplanowanych działań jak i przyszłego projektu LIFE4Delta.

Druga część spotkania obejmowała wyjazd terenowy do obszarów objętych realizacją projektu. Niestety, ze względu na bardzo złe warunki pogodowe (zamieć śnieżna) udało się odwiedzić jedynie kilka z zaplanowanych miejsc tj. tereny wypasowe wokół farmy wraz z rozwiązaniami ogrodzeń przestrzennych i zbiorników wodnych jak i powierzchnie jeszcze nieoczyszczone z drzew i krzewów. Spotkanie zakończyło się przy neolitycznym dolmenie Sorginetxe, znanym w lokalnej tradycji jako „domek wiedźmy”.

Patrole prewencyjne na Garbie Pińczowskim

W dniach 19 i 26 października miały miejsce patrole prewencyjne na Garbie Pińczowskim. Uczestniczyła w nich młodzież z Liceum Ogólnokształcącego im. Hugona Kołłątaja, Gimnazjum nr 2 w Pińczowie oraz Ośrodka Wychowawczego w Podzamczu Chęcińskim. Rozpoczęły się one wykładem o ochronie przyrody wygłoszonym przez doktora Cezarego Jastrzębskiego z Uniwersytetu Jana Kochanowskiego w Kielcach. Pogadanki na tematy związane z bezpieczeństwem wygłosili również funkcjonariusze policji i straży pożarnej. Pomimo złych prognoz pogoda dopisała, co było ważne dla głównego zadania jakie miała do wykonania młodzież, czyli wzmocnienia populacji roślin typowych dla muraw kserotermicznych. Na dziewięciu odpowiednio przygotowanych stanowiskach zasiano nasiona lnu włochatego, dziewięćsiła popłocholistnego, chabra wełnistego i kocimiętki właściwej. Efekty swojej pracy młodzież uczestnicząca w patrolach będzie mogła sprawdzić za kilka miesięcy, bo chociaż zakwitł zawilec wielkokwiatowy, to jednak mamy jesień, a nie wiosnę.

Konferencja podsumowująca projekt

Podsumowaliśmy czteroletnie działania prowadzone podczas naszego projektu. Dwudniowe spotkanie w Busku Zdroju było okazją na opowiedzenie o efektach naszych działań i dyskusję na temat przyszłości owczarstwa na Ponidziu. Kilkudziesięciu uczestników, wśród których były również osoby pracujące w projektach LIFE w Grecji, Belgii i na Węgrzech zapoznało się z przebiegiem naszego projektu i jego efektach.

W ramach konferencji przedstawione zostały następujące referaty:

„Podsumowanie wyników realizacji projektu LIFE13 NAT/PL/000038” – Wojciech Sołtysiak, ZŚiNPK w Kielcach,

„Wyniki monitoringu przyrodniczego prowadzonego w ramach projektu LIFE” – Mariusz Simka, OBiKS Katowice,

„Co nowego w programie LIFE” – Ireneusz Mirowski, NFOŚiGW w Warszawie,

„Ochronna czynna  – recepta na zachowanie bioróżnorodności” – prof. Małgorzata Jankowska – Błaszczuk z Uniwersytetu Jana Kochanowskiego w Kielcach,

„Ochrona siedlisk przyrodniczych Ponidzia, a proces rozwoju społecznego i ekonomicznego wsi” – profesor Czesław Nowak z Uniwersytetu Rolniczego w Krakowie

„Eko Serwis – potrzeba czy konieczność?” oraz „Małe przeżuwacze w środowisku przyrodniczym i w kulturze”– profesor Andrzej Junkuszew z Uniwersytetu Przyrodniczego  w Lublinie

„Biodiversity business jako narzędzie w ochronie przyrody” – profesor Tadeusz Zając z Instytutu Ochrony Przyrody Polskiej Akademii Nauk

Podczas dyskusji zastanawiano się nad społecznymi efektami przywrócenia owczarstwa na Ponidziu i sposobami zwiększenia jego ekonomicznej opłacalności

Drugiego dnia konferencji odbyła się wycieczka terenowa. W świetlistej dąbrowie w Młodzawach nie było już co prawda owiec, ale wciąż można było obserwować koniki polskie zachęcone jabłkami do kontaktu z naszymi gośćmi, a na Serpentynach takie samo zainteresowanie jak owce wzbudzały pasące się razem z nimi lamy – ciekawskie i pilnujące swojego stada owiec.

Full wypas na Ponidziu.

Ten niedzielny piknik na pińczowskich błoniach był naprawdę „full wypas”. Celem jaki sobie postawiliśmy realizując nasz projekt było promowanie owczarstwa ekologicznego związanego z ochroną muraw kserotermicznych. To jest już ostatni sezon wypasu w ramach realizacji projektu, ale owce na dobre zadomowiły się na Ponidziu, stado się powiększa i wypas będzie prowadzony przez kolejne lata z pożytkiem dla chronionych muraw i hodowców.

Zapraszaliśmy całe rodziny i przyszły całe rodziny. Warto było, bo atrakcje były dla wszystkich. Największą z nich było oczywiście podziwianie sprawnej pracy postrzygaczy owiec. Dopisała pogoda, więc do dmuchanej zjeżdżalni ustawiła się długa kolejka najmłodszych dzieci. Było też malowanie twarzy i zabawa klockami. Stoisko Zespołu Świętokrzyskich i Nadnidziańskich Parków Krajobrazowych miało chyba największe powodzenie. Można było tutaj sprawdzić swoją wiedzę o przyrodzie Ponidzia, ułożyć puzzle z mapą parków krajobrazowych, czy pokolorować obrazek – na przykład jelonka rogacza. Na scenie przez cztery godziny  występowały na zmianę dwa zespoły pieśni i tańca: Honaj z Dursztyna na Spiszu i Furmani z Bodzentyna.

Oprócz tego można było skosztować specjałów przygotowanych przez Koło Gospodyń Wiejskich z Koperni, pysznych serów z gospodarstwa Łukasików, czy gulaszu z jagnięciny serwowanego przez restaurację „Zamek Dersława” z Buska.

Kto nie zdążył być z nami wczoraj może obejrzeć krótki reportaż: strzyżenie owiec i występy zespołów, szkoda tylko, że nie można spróbować pysznego gulaszu.

Koniki polskie.

Koniki polskie to prymitywna rasa niewielkich koni, których dzikimi przodkami były żyjące niegdyś w lasach Polski i Litwy tarpany. W Puszczy Białowieskiej przetrwały do XVIII wieku. Wówczas odłowiono ostatnie dziko żyjące  stado. Początkowo  były przyrodniczą atrakcją, a ich regularna hodowla prowadzona jest w Polsce od 1923 roku.

Nasze koniki polskie dobrze się czują w świetlistej dąbrowie w Młodzawach i dzielnie wspierają stado owiec zgryzając odrosty krzewów i podszytu. Dwa ogiery i trzy klacze, które przyjechały do nas z Nadpilicznych Parków Krajobrazowych przywykły już do towarzyszących im stale owiec i kóz. Konie chętnie podjadają siano  z owczych paśników. Ich przysmakiem jest jednak suchy chleb, a kostki cukru gotowe są jeść z ręki.

Materiał TVP3 Kielce: http://kielce.tvp.pl/38413798/koniki-polskie-kiedys-zwane-tarpanami-biegaja-po-dabrowach

Plantacja nasienna.

Na upalną i suchą wiosnę narzekają rolnicy, ale takie warunki odpowiadają roślinom rosnącym na naszej plantacji. Nic w tym dziwnego – przecież to rośliny stepowe i ciepłolubne. Dziewięćsiły popłocholistne zawiązują kwiaty. Pięknie, na niebiesko kwitnie len włochaty, a krzak chabra wełnistego (Centaurea solstitialis) jest nadzwyczaj okazały. Sierpiki przekwitły, więc przystąpiliśmy do zbioru ich nasion. Przekwitł również dyptam jesionolistny, a ponieważ „strzela” swoimi nasionami na odległość nawet kilku metrów, więc żeby je zebrać owinęliśmy torebki nasienne gazą.

Ochrona sierpika różnolistnego.

Sierpik różnolistny (Serratula lycopifolia) występuje w Polsce tylko w dwóch miejscach na Ponidziu: w rezerwacie Skorocice i w miejscowości Górki. Jest to roślina unikatowa i podlegająca ścisłej ochronie.  Po uzyskaniu odpowiednich pozwoleń, w ramach prowadzenia ochrony czynnej, wzmocniliśmy populację sierpika w Skorocicach. Nasiona zebraliśmy w ubiegłym roku na naszej plantacji. Pomimo suszy kilkadziesiąt osobników dzielnie sobie radzi na gipsowym stoku w Skorocicach. Można więc optymistycznie sądzić, że stanowisko tej nadzwyczaj rzadkiej rośliny będzie zachowane.